Homecoming Week
października 11, 2018
Hej! Jakiś czas temu był u mnie w szkole homecoming week i wtedy przez cały tydzień działo się coś ciekawego.
1. Poniedziałek - Childhood Day
Wszyscy przebierali się za dzieci. Ja ubrałam dres, kolorowe skarpetki i poprosiłam Wendy, żeby mi zrobiła dwa koczki. Na długiej przerwie na lunch był konkurs jedzenia dla bobasów i to naprawdę było dla niemowląt i niektórzy odważni brali udział, a potem zdarzało się, że wymiotowali.
2. Wtorek - Decade Day - za lata 70' 80' albo 90'
Tutaj ja się muszę przyznać, że nie za bardzo się przebrałam, bo nie miałam takich ubrań. Ale niektórzy byli naprawdę oryginalni. Jeden chłopak przyczepił sobie patyk do kręgosłupa, a na końcu patyka przyczepił kule disco, tak, że zwisała mu nad głową. Miał też białe afro, okulary i biały kostium. Wyglądał super, a na przerwie na lunch była puszczana muzyka i wszyscy tańczyli.
Otóż tego dnia był mecz powder-puff (kliknij, jeżeli nie przeczytałeś jeszcze posta o tej grze!). Więc przez cały dzień osoby, które grały w tym meczu musiały nosić swoją "football jersey". I ja byłam tą osobą i to był naprawdę super dzień!
Nie mogłam za bardzo uczestniczyć w tym dniu, ponieważ miałam wtedy "field trip" z klasy "Interior Design". Wycieczka nazywała się "parade of homes", bo po prostu chodziliśmy po przepięknych, nowych domach na sprzedaż albo świeżo sprzedanych.
W piątek był bardzo ważny mecz footballu, więc wszyscy ubrali się w kolory szkoły tak jak ja (możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej). Po szkole oglądaliśmy paradę na zewnątrz - jak większość szkoły szła przez miasto i grała, chodziła, tańczyła. A na meczu tak dla jasności to wygraliśmy :D
Najważniejszy punkt tygodnia - taniec. Przed tańcem trzeba było się wybrać na tak zwaną "Day Date" i my się wybraliśmy na ruchomy wydmy i tam jeździliśmy po wydmach na specjalnych deskach do piasku i mieliśmy piknik, a po południu kolacja i taniec wieczorem.
Były 4 grupy: sophmore, junior, senior i nauczyciele. Jak na przykład jedna osoba z juniorów się przebrała w dany dzień juniorzy dostawali 10 punktów. Ja jestem juniorem, ale niestety juniorzy zajęli 3 miejsce. 1 miejsce szło oczywiście do seniorów, drugie do sophmore, trzecie do nas i czwarte dla nauczycieli (bo ich jest najmniej)
1 komentarze
Te koczki prześlicznie wyszły. Fajnie, że macie w szkole takie dni. Szkoda, że w Polsce tak nie ma :((
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiaaaaa.blogspot.com/